Zioła Matki Boskiej
|
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej
Marii Panny (15 sierpnia) jest największym
i prawdopodobnie również najstarszym świętem maryjnym chrześcijaństwa.
|
O zabraniu Matki Bożej z ciałem
i duszą do nieba milczy Nowy Testament, wypowiadają
się na ten temat jedynie apokryfy datowane na IV
wiek po Chrystusie i ustna tradycja. Uroczystość
Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny pojawiła
się w IV lub V stuleciu, a upowszechniła w VII. Jest
powszechna od tego czasu - tak we wschodnim,
jak i zachodnim Kościele. W prawosławiu Wniebowzięcie
nazywane jest Zaśnięciem (Uspienje,
Koimesis). Uważa się, że wniebowzięcia dostąpiła
Maryja pierwej umarłszy (zasnąwszy). Na
Zachodzie utrzymuje się, iż nastąpiło to za jej
życia. W obydwu tradycjach Wniebowzięcie
jest obchodzone bardzo uroczyście, zarówno
w religijności oficjalnej jak i ludowej. Przez
wiele stuleci nie było ujmowane w ramy dogmatyczne.
Dopiero w XX wieku
Pius XII ogłosił
dogmat o Wniebowzięciu NMP. Ten akt
był ukoronowaniem rozwoju doktryny o
Wniebowzięciu w teologii katolickiej. Stał
się jednak przeszkodą w dialogu z prawosławiem.
Droga do ogłoszenia dogmatu
nie była prosta. Od średniowiecza Wniebowzięcie
skupiało zainteresowanie teologów,
choć nie tak wielkie jak Niepokalane
Poczęcie (również późno ujęte w dogmat).
Założenia teologii assumpcjonistycznej
przyszły na Zachód ze Wschodu. Spośród
słynnych teologów łacińskich podejmowali
problem między innymi
Grzegorz z Tours, Piotr Jan Olivi, Jan
Gerson czy Bernardyn ze Sieny.
Oprócz teologów Wniebowzięcie fascynowało
także artystów.
W sztuce romańskiej i gotyckiej dominowała
bizantyjska formuła Zaśnięcia.
Możemy ją zobaczyć między
innymi na skrzydle ołtarza bazyliki
NMP w Gdańsku. Na ziemiach
polskich tę formułę popularyzowała
przede wszystkim sztuka rusko
- bizantyjska, ciesząca się sporym
uznaniem i protekcją pierwszych Jagiellonów. Do
przykładów tej szkoły należą polichromie w Lublinie
i w Krakowie. W XV w. z Zaśnięciem coraz częściej
łączy się koronacja, jak na przykład w słynnym
ołtarzu Wita Stwosza w kościele mariackim w Krakowie.
W okresie renesansu koronacji dokonuje cała
Trójca, a w baroku motyw Wniebowzięcia wzorowany
jest na Wniebowstąpieniu Chrystusa.
Lud Boży
Przedstawienia plastyczne są pomostem między
dyskursem teologicznym a religijnością ludową.
Do niej należą pieśni religijne o tematyce assumpcjonistycznej.
Notuje się je w Polsce już w XV stuleciu:
Jusz syą angely vyeszyelą, bo Maria w nyebo
gydzye […]. Day bychom czyebye wydzyely a w nyebeszyech
przebywali. Inny przykład z tego samego
okresu: O Maria, rzecnycko lucka, S dussąs, s cyalem
w nyebo wzyęta, Od Synas wyelce uccona Y na prawycy
posadzona.
Wniebowzięcie szybko uzyskało wysoką rangę w
kalendarzu ludowym, także dzięki powiązaniu z
dożynkami.
Takie powiązanie pojawia się w świecie chrześcijańskim
bardzo wcześnie: najpierw w Syrii, Arabii
i Armenii, a od IX w. na Zachodzie. W Polsce dowodem
tego związku jest przysłowie:
A na Wniebowzięcie pokończone żęcie.
Ta stara forma przysłowia później ulegała modyfikacji
wraz z popularyzacją zbóż jarych i wydłużaniem
żniw:
Na Marii Wniebowzięcie najprzedniejsze żęcie.
Do Marii Wniebowzięcia miej w stodole połowę mienia.
Te dwie formy pochodzą z cieszyńskiego, z XIX w.
Tak więc z czasem i dożynki oddalały się od Wniebowzięcia,
powoli przesuwając się ku terminom
wrześniowym. Pozostałością po sierpniowych dożynkach
jest święcenie w tym dniu gdzieniegdzie
małych wianków z czterech zbóż, które to wianki
nawiązują do znacznie bogatszych wieńców dożynkowych.
W religijności ludowej - zarówno katolickiej
jak i prawosławnej - uroczystość Wniebowzięcia
to jednak przede wszystkim świecenie ziół
- także warzyw, owoców i kłosów zboża. Zwyczaj
ten znany był już w niektórych krajach Europy w
IX w., jeśli chodzi o zboża, a od XIII w. w odniesieniu
do ziół. W Polsce, właśnie z racji święcenia ziół,
uroczystość Wniebowzięcia znana jest powszechnie
jako dzień
Matki Boskiej Zielnej
Święcenie ziół 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia,
ma potrójne objaśnienie: teologiczne, legendarne
i praktyczne. Teologicznie, zioła są powiązane
z Matką Bożą poprzez walor zieloności
(łac. viriditas), który przez teologów średniowiecznych
był wiązany z dziewictwem. Pełna zieloności
w swym dziewictwie Matka Boża stawała się naturalna
opiekunką również pełnych zieloności ziół.
A przecież
Matka Boża jest również Uzdrowieniem
Chorych (Salus Infirmorum).
Wielka uroczystość Uzdrowicielki jest
więc najlepszym dniem dla święcenia
uzdrawiających ziół!
|
Takie praktyczne aspekty mariologii najłatwiej przenikały
do religijności ludowej. Ale prosty lud, dla
wytłumaczenia sobie przyczyn święcenia ziół w tym
dniu, raczej nie przeprowadzał takich wywodów
jak powyższy. Znacznie częściej sięgał do legendy,
zgodnie z którą po otwarciu grobu Maryi, znaleziono
w nim zamiast jej ciała świeże zioła i kwiaty, co
miało zapoczątkować zwyczaj ich święcenia.
Trzecie objaśnienie jest praktyczne, utylitarne. Połowa
sierpnia jest takim okresem, kiedy dla większości
ziół kończy się okres zbioru. Ma to, jak wiemy,
uzasadnienie naukowe, gdyż w roślinach zielnych
największe stężenie substancji leczniczych występuje
zazwyczaj podczas kwitnienia. Większość zaś
ziół w sierpniu bądź kwitnienie kończy, bądź już
jest przekwitnięta.
Pogrzeb Matki Bożej
Wszystkie przytoczone objaśnienia nie wykluczają
się, raczej się uzupełniają. Święcenie ziół i innych
płodów ziemi 15 sierpnia jest zwyczajem rozpowszechnionym
w całym chrześcijańskim świecie.
W naszym kraju jest jednym z najwyrazistszych
punktów ludowego kalendarza obrzędowego. W
niektórych regionach obchody święta zaczynają
się już 14 sierpnia wieczorem. Organizuje się wtedy
nabożeństwo o charakterze procesyjnym, zwane
"pogrzebem Matki Boskiej".
Święcenie ziół
- zarówno u katolików jak i u prawosławnych - odbywa
się zasadniczo podczas Mszy św., w sam dzień
uroczystości 15 sierpnia. Zwyczaj ten, na przykładzie
ziemi krakowskiej, tak opisuje Oskar Kolberg:
W święto Wniebowzięcia NP, czyli Matki Boskiej
Zielnej, każda gospodyni znosi do kościoła snopki
ziół ogrodowych i polnych podówczas kwitnących:
maku, piwonii, szałwii, macierzanki, wrotyczu, kopru,
kminku, prosa tureckiego, końskiego
szczawiu, ziela świętojańskiego, marony,
lulku, bożego drzewka, rozmarynu,
mięty, melissy, kwiatów większych np.
georginii, dzwonków itd., używanych
dla bydła, ze szczerą wiarą, że poświęcenie
przez kapłana powiększa ich moc
uzdrawiającą i zachowawczą. Gdy natłok
gospodyń z temi snopeczkami jest
wielkim, kapłan wychodzi przed nabożeństwem
na cmentarz kościelny, gdzie
kobiety klęczą uszykowane, trzymając
każda swój snopeczek, a odmówiwszy
modlitwę i pokropiwszy zioła święconą
wodą, wraca do kościoła. Zioła te przechowują
się w chacie na siostrzanie, na
oknie, za obrazami itd. Garść z nich wrzuca się następnie,
w miarę potrzeby, do gotującej się w garnku
wody, którą po przestygnięciu lub doprawieniu zimną
wodą, wraz z dorzuceniem otręb pszennych lub
ospy jęczmiennej, daje się bydłu pić przez kilka dni,
mianowicie krowom po ich ocieleniu.
Tak więc, wedle świadectwa Kolberga, w XIX-wiecznej
Małopolsce zioła te miały "weterynaryjne" zastosowanie.
Nie zawsze jednak i nie wszędzie tak było.
Na Górnym Śląsku, jak to wynika między innymi z
badań Jerzego Pośpiecha, święcono zioła zarówno
dla zwierząt jak i dla ludzi.
Do najczęściej spotykanych przy święceniu gatunków
należały: piołun (na
niedomagania żołądka), krwawnik
(przy blednicy), krwawnica leśna (dla
krów przeciwko stwardnieniu wymion),
wrotycz (przeciw "robakom i glistom"),
dziurawiec (na "oczyszczenie krwi",
owrzodzenia i rany), starzec leśny (na
bóle żołądkowe), rumianek (na ból
zębów), bratki polne (na bóle brzucha
u dzieci) i miętę (na żołądek i ból zębów).
|
Do bukietu ziół dodawano również inne rośliny, takie
jak zboża, marchew czy jabłka, co można uznać
za reminiscencję dawnego, dożynkowego charakteru
uroczystości. Inną pozostałością zwyczajów
dożynkowych w obchodach Wniebowzięcia jest
święcenie wianków. Górale beskidzcy wiją je z poleju,
czyścicy, macierzanki, mięty, jałowca, borówki,
poziomki, jeżyny i polnych kwiatów. Poświęcone
zioła to nie tylko lekarstwo. Służyć one miały również
jako ochrona przeciwko gradowi i piorunom.
W czasie burzy kładziono je na oknie obok zapalonej
gromnicy.
Kościół Wniebowzięcia
Wniebowzięcie NMP to nie tylko święcenie ziół. Jest
to również, od XIV w., tytuł kościołów maryjnych w
Polsce. W związku z tym w samą uroczystość, lub
w następującą po niej niedzielę, w licznych świątyniach
odbywają się odpusty, często połączone z
jarmarkami. W dawniejszych czasach na takich jarmarkach
pojawiali się różni zielarze i medycy. Pisze
Zbigniew Kuchowicz: Tegoż roku [1707] na jarmark
żywiecki, na niedzielę pierwszą po Wniebowzięciu
Panny Maryiej, doktor z Śląska do Żywca przyjechał,
przyniósłszy na wielbłądzie lekarstwa swoje i obrazy
uleczonych ludzi. Na rynku jawnie swoje umiejętności
głosił i lekarstwa przez tłomacza prezentował,
przy tym zęby bez boleści wielom wyrywał...
Pielgrzymki
Dzień 15 sierpnia i dni sąsiednie są okresem szczególnie
nasilonego ruchu pielgrzymkowego. W tym
dniu obchodzone są uroczyste odpusty w wielu znanych
sanktuariach, takich jak częstochowska Jasna
Góra, Góra Św. Anny czy Kalwaria Zebrzydowska.
Pielgrzymki kończące się w ten dzień, lub w dni
sąsiednie, należą do najbardziej rozpowszechnionych
przejawów religijności ludowej w naszym kraju.
Oskar Kolberg pisze o pielgrzymkach do Kalwarii
Zebrzydowskiej: Raz do roku, to jest na dzień 15
sierpnia, pobożne tłumy ludu z Galicji, Węgier, Czech,
Morawii i Szląska, mianowicie zaś mieszkańcy Karpat,
zgromadzają się pod świętymi chorągwiami, łączą
się w kompanie i odwiedzają górę Kalwarię (pod
Lanckoroną) wsławioną cudami Matki Boskiej.
Święcenie ziół jest obrzędem, który obecnie należy
do powszechnie i spontanicznie praktykowanych
przez lud Boży. W poprzednich stuleciach był on
silnie propagowany przez Kościół, aby wyprzeć z
ludowej religijności wszelkie praktyki magicznego
stosowania Eucharystii czy relikwii. Kościół był
świadom, iż nie jest możliwa całkowita likwidacja
praktyk na pograniczu religii i magii, skupił się więc
na trosce o to, by stały one możliwie daleko od największych
świętości chrześcijaństwa. Naturalne
było okadzanie krów święconymi ziołami, ale nie
bluźniercze podawanie im Chleba Eucharystycznego.
Obecny kształt uroczystości Matki Boskiej Zielnej
jest być może swoistym kompromisem między
wpływami ludowymi, o proweniencji jeszcze pogańskiej,
dążącymi do zapewnienia sobie potężnych
środków magicznych, a staraniami władzy kościelnej,
by formy kultu nie kłóciły się z istotą wiary.
assumpcjonistyczna - od
łac. assumptus = przyjęty;
assumptio = branie, przyjmowanie;
w języku religijnym
Wniebowzięcie. Teologia
assumpcjonistyczna
- t. uznająca Wniebowzięcie,
rozważająca jego znaczenie
w planie Bożym.
mgr Artur Rumpel
Od readkcji
W uzupełnieniu ciekawego tekstu pana Artura Rumpla dodajmy, że
uroczystość Wniebowzięcia NMP jest tak silnie ugruntowana w polskim
Kościele rzymskokatolickim, że - jak podaje ks. Wincenty Zaleski
(SDB) - mamy w kraju aż 559 kościołów i 31 kaplic ku czci Matki Bożej
Wniebowziętej (Rok kościelny. Wyd. Salezjańskie, Wwa 1989).
Poza podanymi przez Autora przysłowiami, w Nowej księdze przysłów
i wyrażeń przysłowiowych pod red. prof. Juliana Krzyżanowskiego
(dzieło oparte na zbiorze przysłów Samuela Adalberga) odnajdujemy
ciekawe przysłowia i regionalne odmiany przysłów związanych
z Wniebowzięciem NMP. W jednym z nich, notowanych w XIX
w. i odnoszących się do pogody, dzień Wniebowzięcia nazywany jest
Świętą Matulą: Jak się Medard (8 czerwca) rozkwili, to będzie płakał
do Świętej Matuli (15 sierpnia), a jak go Matula nie utuli, to będzie
płakał do świętej Urszuli (21 października). Ze względu na bliskość
czasu, przysłowia związane z Wniebowzięciem NMP kojarzone były
z dniem św. Wawrzyńca (10 sierpnia): Około Wawrzeńca święta i w
dzień [ten], gdy Maryja wzięta w niebo, jasny czas, wesoły, dość wina
daje na stoły. W tym przysłowiu podkreśla się radość okresu ukoronowanego
uroczystością Wniebowzięcia NMP. Wszak ziemia wydała
nowe plony i nakarmiła głodnych. Kończy się dojrzałe lato, niebawem
przyjdzie złota polska jesień, która też ma czym nakarmić człowieka:
owoce, kartofle, dary pól i lasów. W przysłowiu zanotowanym
około 1840 r. mówi się: Święto Wawrzyńca i Maryi jasne Wniebowstąpienie
czyni zboże plenie. Jest więc sierpniowa Matka Boska Zielna
połączeniem pobożności i radości z darów Bożych - wśród nich ziół
wszelakich, które o tej porze, gdy lato nabrzmiewa, dojrzewają także,
dając człowiekowi to, co najcenniejsze.
O tym, jak w czasach komunistycznych bezpieka usiłowała "zmienić
obyczaje", szykanując pielgrzymów przybywających na Kalwarię Zebrzydowską,
na kilkudniowe uroczystości związane z Wniebowzięciem
NMP - pisał ostatnio w pasjonującym szkicu historycznym Jarosław
Szarek z krakowskiego oddziału IPN. Zainteresowanym Czytelnikom
podajemy adres tej publikacji: Szarek J. Bezpieka na dróżkach. Kalwaria
Zebrzydowska [w]: Kościół w godzinie próby 1945-1989. Nieznane
dokumenty i świadectwa. Zeszyt czerwony. Wyd. Rafael Kraków
(tel. 012-4111452, rafael@rafael.pl).
 |
mgr Artur Rumpel urodził się w 1975 r. w
Rybniku. Jest absolwentem Śląskiej Akademii Medycznej (Farmacja 1999)
i Uniwersytetu Śląskiego (Etnologia 2004). Jego zainteresowania naukowe w
zakresie etnologii to religijność ludowa i
symboliczne aspekty folkloru. Publikował w "Gadkach z Chatki" i w "Uniwersytecie
Kulturalnym". Mieszka w Rybniku.
Jest kierownikiem Apteki z+ w Wodzisławiu Śląskim.
|
|